27 sierpnia 2012

Ty, byłeś mi ucieczką zanim powstał świat,
zanim światłość stała się i dzień ciemności srogiej wróg.
Obracasz w proch człowieka mówiąc - wróć
i jak trawa nasze życie jest, wieczorami schnie.


To Wołanie, niech mi zwróci Twoją Twarz
i nie zwlekaj o świcie nocny strach oddalić.
Nasyć mnie ,uspokój gniew,ciszy Twej
słodycz niech ukoi lęk chociaż mało wiem - Ty przecież wiesz...
że kocham...
 
Nie znam słów by mogły wypowiedzieć
jak zamknięty w sobie jestem,abyś Ty mógł do mnie wejść
sam przed sobą z trudem mogę przyznać się 
że jak oddech życie krótkie jest a Twoim Tchnieniem jest..wołanie.

20 sierpnia 2012

Dla Ciebie Panie, nie ma za trudnych spraw. Dla Ciebie nie ma rzeczy bez znaczenia. Dla Ciebie nic nie jest przeszkodą. Ty znasz mnie. Ty znasz moje życie. Przy Tobie będąc wiem, że wszystko jest możliwe. Dlatego bądź przy mnie zawsze. Trwaj, gdy będzie źle, gdy wszystko będzie bezsensu. Znasz mnie. Znasz moją przeszłość. Znasz moją teraźniejszość. Znasz moją przyszłość. Dla Ciebie nie jestem obca. Dlatego znasz mnie tak, jak jeszcze w życiu nikt. Zanim powiem słowo - Ty już je wypowiadasz. Zanim uczynię coś - Ty wiesz, co to będzie. Jesteś przyjacielem, który czuwa w każdej godzinie, minucie, sekundzie... Dlatego pragnę poznawać również coraz lepiej Ciebie. Dlatego pragnę spełniać Twoją wolę, Panie. Bądź mym nauczycielem. Pokaż, do czego mnie stworzyłeś. Pozwól, bym mogła czuć się szczęśliwa z Tobą, na zawsze. Ja wiem, Panie, ja wiem, że wszystko jest możliwe.
J.

14 sierpnia 2012


Dobrze znany mówca rozpoczął w seminarium trzymając w ręku dwudziestodolarowy banknot. Do dwustu osób na sali skierował pytanie: 
- Kto chciałby dostać ten banknot?
Ludzie zaczęli podnosić ręce. Spiker powiedział:
- Mam zamiar dać ten banknot jednemu z was, ale najpierw pozwólcie że coś zrobię... - i zaczął miąć banknot. Pokazał zgnieciony banknot i zapytał:
- Kto w dalszym ciągu to chce?
Ręce znowu się podniosły...
- A gdybym zrobił to? - zapytał mówca.... i rzucił banknot na ziemię. Podeptał go butami i podniósł - był pomięty i brudny...
- A teraz kto chce te pieniądze?
Ręce podniosły się po raz trzeci!!!
- Moi przyjaciele odebraliście bardzo cenną lekcję. Nie ma znaczenia co zrobiłem z tym banknotem, ciągle chcieliście go dostać, ponieważ nie zmniejszyłem jego wartości. To jest wciąż warte 20$!!!
Wiele razy w życiu jesteśmy powaleni na ziemię, zmięci i rzuceni w błoto przez decyzje, które kiedyś podjęliśmy i okoliczności, które stanęły nam na drodze. Czujemy się przez to mniej wartościowi. Ale to nie ma znaczenia, co się stało i co się jeszcze stanie...

TY nigdy nie stracisz swojej wartości: brudny czy czysty, zmięty czy w dobrej formie, jesteś ciągle bezcenny dla tych, którzy Cię kochają. Wartość naszego życia nie wynika z tego co robimy, ani nie zależy od tego, kogo znamy, lecz KIM JESTEŚMY! 

Jesteś wyjątkowy! Nigdy o tym nie zapomnij!
Licz swoje błogosławieństwa, nie problemy!