24 stycznia 2012

Każdy z nas za czymś tęskni. Do końca niektórzy nawet nie wiedzą za czym. Też tęskniłam. Ale odnalazłam to w Bogu. Czym jest ta tęsknota? To szczęście. Każdy szuka w różnych źródłach szczęścia. Być może masz wszystko: pieniądze, dom, rodzinę.... ale gdzieś daleko zgubiłeś szczęście. Co z tego, że to masz, jeśli nie potrafisz opowiedzieć Bogu o tym. On właśnie na to czeka. Nie zabrania ci mieć wszystkiego materialnego. On po prostu chce, żebyś Mu o tym wszystkim opowiedział i podziękował, że to masz. Ale przychodzą takie momenty, kiedy jest ci źle, i wtedy właśnie okazuje się, że to wszystko, co masz w rzeczach nie pomaga poczuć się lepiej. I tu jest właśnie ta granica, gdzie brakuje nam Kogoś, a kto to? To właśnie Bóg. To do Niego możesz zawsze przyjść. Wyobraź sobie, że wszystkie problemy powierzasz Komuś, kto cię kocha i nigdy nie opuści, a wręcz przeciwnie może pomóc rozwiązać problemy. Możesz przyjść do Niego nawet wtedy, gdy jest dobrze. Powierz Mu swoje pragnienia i marzenia. Powiedz Mu jak bardzo kochasz swoją rodzinę, przyjaciół, Jego.... Ba! A nawet może spełnić twoje marzenia. Podaruj Mu wszystko - nawet życie. To On cię stworzył. Ofiaruj Mu siebie - tym kim jesteś. Podaruj Mu swoje wady i zalety. Ale co najpierw zrób? Uklęknij do modlitwy, żałuj za swoje grzechy, przebacz wszystkim, wierz, ufaj, kochaj.... To On sprawia, że przez oczyszczenie z grzechów jesteśmy szczęśliwi. Dzięki Niemu wszystko jest możliwe. Do siebie przyjmie nawet największego łotra, gdy tylko on żałuje tego, co popełnił. I to jest piękne :)
J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz