10 lutego 2012

"Effatha" - znaczy otwórz się. Otwórz się na Boga i Jego słowo. Nie bądź zamknięty wyłącznie w czterech ścianach swojego życia. Niech twoje życie nie ogranicza się wyłącznie do bycia z samym sobą, ze słuchawkami na uszach. Żyj, czuj, kochaj... Mów z ogromną radością o Bogu - nie wstydź się tego. Powiedz wszystkim jak wygląda twoja wiara i jak wielka jest miłość do Boga. Opowiedz wszystkim o twoich wzlotach i upadkach duchowych. Wspomnij nawet momenty, gdzie nie było wesoło, kiedy klęczałeś z płaczem przed tabernakulum prosząc Boga o to, by ci pomógł. Nikt nie jest idealny! Potrafisz o tym mówić głośno? 'Pomogę ci, mówmy razem o tym co najpiękniejsze i najgorsze' - mówi Pan. Nie wmawiaj sobie, że nie potrafisz. Nie wmawiaj sobie, że masz najgorzej ze wszystkich, że najbardziej cierpisz - uwierz są inni w wielu gorszych sytuacjach. Przestań być egoistą myślącym wyłącznie o sobie. Dopóki będziesz myślał, że jest źle - to naprawdę tak będzie. Nie użalaj się wiecznie nad sobą i swoim losem, nie powtarzaj, że nic się nie da zrobić. Rusz się wreszcie! To zależy wyłącznie od ciebie, więc wstań, wyjdź na powietrze i wykrzycz światu, że jest piękny i z całego serca kochasz Boga. Zamiast użalać się nad sobą, zrób jakiś konkretny krok, by to zmienić. Gdy mówisz, że nie potrafisz jesteś tchórzem i słabym człowiekiem. CZŁOWIEKU JESTEŚ SŁABY!!! I nie chodzi tu, by wjechać ci na ambicję, albo obrazić. Chodzi tu o to, byś umiał przyjąć do serca słowo: "EFFATHA". Otwórz się na Boga. Gdy zaczniesz, zrozumiesz, że to nie jest takie trudne, ale musisz chcieć. Nie poddawaj się i nie mów innym: " No tak, tobie to się łatwo mówi". Też jestem człowiekiem i też mam gorsze dni. I naprawdę chcę wtedy komuś dowalić lub zamknąć się w pokoju i ryczeć. I też myślę, że świat jest beznadziejny, ale to trwa tylko chwilę, bo wiem, że jak nie ruszę tyłka i nie wstanę, to nigdy już tego nie zrobię, bo wciąż będzie myśl, że nie da się. Później będziesz żałował, że nie spróbowałeś. Bądź choć przez chwilę z sobą szczery... Nie rozumiem... wierzysz, kochasz Boga i wiecznie pojawia się to słowo "ALE". Albo z Bogiem, albo nie. Jest TAK lub NIE - nie ma nic pośrodku...
J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz