8 lutego 2012

Upadasz, upadasz, upadasz... a gdzie powstawanie? Tak wiem, czasem to bardzo trudne. Ale musisz próbować. Musisz wierzyć, że się uda. Wierzyć to znaczy powstawać...więc ciągle zaczynam od nowa. Wyobraź sobie upadasz, ale nie masz wystarczająco sił by powstać i co wtedy? Poddajesz się? NIE - NIGDY TEGO NIE RÓB!!!! Zdradzę ci sukces na powstanie. Każdego dnia upadam, ale się nie poddaje - wciąż próbuję się podnieść. Chociaż próbuje 50, 100, a może 200 raz - wciąż próbuję. Bo wiem, że przyjdzie taki czas, że uda mi się, ale muszę w to wierzyć. Połowa sukcesu nie zależy od rąk i nóg, ale od twego wnętrza. Dopiero, gdy będziesz powtarzał sobie, że się uda, wtedy naprawdę się to wydarzy...
J.

2 komentarze:

  1. Ta...łatwo się mówi.W teorii wszystko tak ładnie brzmi,ale życie to nie teoria...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, życie to nie teoria... Życie to walka...

    OdpowiedzUsuń